Nasza praca dobiegła końca i mamy już gotowy manuskrypt książki. Jednak to dopiero początek kolejnego przedsięwzięcia, jakim jest dotarcie z tekstem do szerszego grona odbiorców. Istnieją dwie podstawowe drogi, dzięki którym przedsięwzięcie to może być zrealizowane. Pierwszą jest skorzystanie z pomocy pośrednika, czyli wydawnictwa, drugą zaś samodzielna publikacja książki. Obie mają swoje wady i zalety.
Oddanie świeżo napisanej książki w ręce specjalistów z wydawnictwa gwarantuje jej poprawne zredagowanie i korektę. Instytucja ta bierze też na siebie kwestie związane z zaprojektowaniem okładki, złożeniem do druku, marketingiem oraz dystrybucją. W przypadku podjęcia się samodzielnej publikacji wszystkie te sprawy spadają na barki autora. Jaki jest w takim razie sens wydawania książki z pominięciem usług wydawnictwa? Przede wszystkim znaczne zwiększenie potencjalnych zysków, i to nawet o kilkadziesiąt procent.
Obecnie proces samodzielnej publikacji książki jest coraz łatwiejszy dzięki nowoczesnej technologii, którą wykorzystują w ramach pracy introligatornie. Czasy, kiedy nakład musiał być bardzo wysoki, by całe przedsięwzięcie rokowało w ogóle nadzieję na opłacalność, zaczynają odchodzić w przeszłość. Nowoczesna drukarnia cyfrowa może przyjmować zlecenia obejmujące wydruk zaledwie kilkudziesięciu sztuk. Dzięki temu wydanie książki przestaje już być długim, logistycznym procesem i dokonać tego może właściwie każdy autor.